poniedziałek, 30 maja 2011

Apple Pie - amerykańskie ciasto narodowe

W Ameryce apple pie to coś więcej niż ciasto. To duch narodu ukryty gdzieś pomiędzy jabłkowym nadzieniem i kruchym ciastem. To symbol amerykańskiej kuchni na równi z hot dogiem, hamburgerem i pop-cornem. Z tego wszystkiego chyba najzdrowsza i najbardziej wysublimowana. Czy jest to smutne? Jeśli tak, to równie smutne musi być to, że czasem nie mogę myśleć o niczym innym jak o wielkim, soczystym hamburgerze a zapach pop-cornu działa na mnie jak narkotyk. A z tym zgodzić się nie mogę. Kuchnia to również część kultury i zaryzykuję stwierdzenie, że w tym wypadku element reprezentuje całość. Kuchnia amerykańska, jak i cała amerykańska kultura jest egalitarna, jest przystępna, może i prosta, ale w swojej prostocie niezwykle smaczna. I taka właśnie jest apple pie, czyli amerykańska szarlotka.
Skąd moje nagłe zainteresowanie szarlotką? Otóż wczoraj obejrzałam półfinałowy odcinek programu "Mistrz Kuchni: Gordon Ramsay". Jedną z potraw, które zawodnicy mieli do przyrządzenia było właśnie to ciasto. Graham Elliot, który zlecił jego wykonanie, podkreślił jak wielkie znaczenie ma dla amerykańskiej kuchni. A potem wybrał szarlotkę tradycyjną, którą tyle razy mogliśmy podziwiać w amerykańskich filmach. Na kruchym spodzie ułożone podgotowane z cynamonem jabłka i przykryte kolejną warstwą kruchego ciasta. Żadnej filozofii, sam smak. I ja ten smak zapragnęłam poczuć. Dlatego do listy zakupów dołączyłam jabłka, a za kilka godzin mogłam już wyjadać moją szarlotkę widelcem, prosto z blaszki. 

Przy okazji poszperałam trochę w internecie na temat apple pie. Pierwsze angielskie przepisy na to ciasto pochodzą z czasów Chaucera. Przepis z 1381 roku jako składniki wymienia: jabłka, przyprawy, figi, rodzynki i gruszki. Do barwienia nadzienia używano szafranu i w ogóle nie stosowano cukru.

W Stanach Zjednoczonych pierwsze przepisy pochodzą z XVIII wieku i wiadomo, że już wtedy deser ten był bardzo popularny. 

Podobno amerykańscy żołnierze biorący udział w II Wojnie Światowej, pytani przez dziennikarzy o to, dlaczego idą na wojnę, odpowiadali: "for Mom and apple pie" (tłum. dla Mamy i szarlkotki). 

Innym dowodem świadczącym o wysokiej pozycji szarlotki w kulturze amerykańskiej jest powiedzenie:  "as American as apple pie" (amerykański jak szarlotka).

Dobry wizerunek szarlotki, kojarzony z patriotyzmem i amerykańską tożsamością, wykorzystano w latach siedemdziesiątych w reklamie Chevroleta. 


A to ostateczne potwierdzenie tezy, że Amerykanie kochają szarlotkę.



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz